Rozegrane kolejne dwa sparingi.
W sobotę i niedzielę w przeciągu 26 godzin rozegraliśmy kolejne dwa sparingi, kolejno najpierw goszcząc w Kiekrzu gdzie zmierzyliśmy się z miejscową Arką, a później podejmując na własnym boisku Pogrom Luboń.
W sobotę na równej murawie w Kiekrzu pokazaliśmy, że potrafimy pograć ciekawy i kombinacyjny football wygrywając z gospodarzami 5-2. Bardzo udanie zadebiutowało w naszej drużynie 6 nowych zawodników, którzy razem z resztą zespołu tworzyło zgrany kolektyw, dzięki czemu niemalże cały mecz był pod naszą kontrolą, a straty bramek były efektem zbyt dużemu rozprężenia w ostatnim kwadransie. O dobrej grze niech świadczy fakt, że na ten mecz pojechało dwóch bramkarzy - młodzieżowców z zerowym doświadczeniem, po zaledwie kilku treningach z drużyną.
Bramki strzelone: 20' Hubert Grządzielski (asysta Hubert Wolniewicz), 42' Łukasz Lekier (z karnego po faulu na Hubercie Wolniewiczu), 54' bramka samobójcza (po dośrodkowaniu Łukasz Lekiera), 58' Łukasz Lekier (asysta Tomasz Polak), 67' Marek Rybczyk (asysta z rzutu wolnego Łukasz Lekier)
Bramki stracone: 75 i 88 minuta.
W niedzielę 24. godziny później podejmowaliśmy na własnym boisku w OSiR ul.Głuszyna drużynę Pogromu Luboń. Zagraliśmy niemalże dwoma różnymi 11. w każdej połowie. Pomimo, że na naszym terenie grać piłką jest trudniej, a formacje po raz pierwszy ze sobą grały w takich ustawieniach i ten mecz udało nam się przekonywująco wygrać 4-1. Bardzo trudny do rozegrania był początkowy fragment meczu, gdzie drużyna wyszła bez swojego kapitana, będącego w bardzo dobrej formie od początku okresu przygotowawczego - Łukasz Lekiera. Od początku solidnie wyglądaliśmy w obronie, ale wiele do życzenia pozostawiało kreowanie akcji ofensywnych - brakowało trochę zgrania i dokładności oraz odważniejszego podejścia bliżej do osamotnionego w ataku Huberta Wolniewicza. W wyniku urazu Jasia Krystka w 20 minucie na boisku pojawił się Łukasz, a już w 23 minucie po fantastycznej asyście Bartka Staszaka strzelił bramkę. Od tego momentu zarówno formacja ofensywna jak i defensywna spisywały się bardzo dobrze z wyjątkiem jednej niefortunnej interwencji w polu karnym, po której sędzia podyktował rzut karny, a przeciwnicy zamienili go na bramkę.
Oba składy w dużej mierze oparte na młodzieżowcach zasługują na pochwałę... ale oprócz tego czeka jeszcze dużo pracy ...
Bramki strzelone: 23' Łukasz Lekier (asysta Bartek Staszak), 38' Bartek Staszak (z karnego za zagranie ręką po rzycie rożnym), 48' Łukasz Lekier (asysta Tomek Kostrzyński), 57' Łukasz Lekier (asysta Tomek Kostrzyński),
Bramka stracona: 30 minuta.
Komentarze