Ligowy raport 26.V/09.VI.
Nadrabiamy zaległości z ligowych bojów naszych drużyn. Młodziki nie wytrzymali tempa na finiszu ligi i zakończą ją poza podium. Rewelacyjnie grają za to Orliki, którzy walczą o zwycięstwo w swojej grupie. Skrzaty zakończyli Red Box JL i wrócili z pucharem i medalami.
MŁODZIK – WZPN - III LIGA OKRĘGOWA MŁODZIK D2 GRUPA II (RW)
27 maja 2018 – 7 kolejka; godz.10:00
Polonia II Środa Wlkp. – Lotnik-1997 Poznań 2-1 (2-0)
bramki: Marcel 16’; Kamil 19’- Nikodem 51’.
Lotnik-1997: Tomek Stelmaszyk – Filip Boruch, Kasjan Klisz, Nikodem Kruk, Maks Nasternak, Kacper Pigla, Igor Strzelczyk, Kuba Szturomski, Wojtek Wardal, Eryk Wundersee, trener: Damian Kobierski.
Grano 2x30 minut.
09 czerwca 2018 – 9 kolejka; godz.11:00
Lotnik-1997 Poznań – Las Puszczykowo 1-5 (1-2)
bramki: Kacper P. 5’ – Franek B. 15’; Franek K. 22’33’; Szymon 47’; Wojtek (sam) 57’.
Lotnik-1997: Kacper Arnt – Damian Arciszewski, Filip Boruch, Kasjan Klisz, Nikodem Kruk, Maks Nasternak, Kacper Pigla, Igor Strzelczyk, Kuba Szturomski, Wojtek Wardal, Eryk Wundersee, trener: Damian Kobierski.
Grano 2x30 minut.
Przegraliśmy dwa bardzo ważne mecze, które sprawiły że wypadliśmy poza podium i musimy oglądać się za siebie. Spotkanie z Polonią było wyrównane i jak zawsze trzymało w napięciu do końca. Jednak ponownie w tym sezonie to rywale okazali się lepsi. Możemy być sobie sami winni przegranej, ponieważ Polonia strzelając nam bramki skorzystała z naszych poważnych błędów, niż sama coś stworzyła. Próba odrobienia strat skończyła się zdobyciem tylko jednej bramki. Mecz z Lasem miał inne oblicze. Po dobrym początku Lotnika i strzeleniu bramki, wydawało się że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety wtedy to rywale ruszyli do ataku. Zagrali odważniej i twardo, co wystarczyło do osiągnięcia zwycięstwa. Mimo słabego poziomu sędziowania trzeba przyznać że rywale tego dnia byli od nas lepsi.
ORLIK STARSZY – WZPN – III LIGA OKREGOWA ORLIK E1 GRUPA VI (RW)
26 maja 2018 – 7 kolejka; godz.11:00
KS 1920 Mosina – Lotnik-1997 Poznań 6-9 (2-6)
bramki: Bartek 9'; Kuba W. 18'; Nikodem 34'; Wojtek 43’; Kuba D. 43'45' - Wojtek 9'11'16'17'25'46'47'; Filip 24’; Piotrek 27'.
Lotnik-1997: Mateusz Dziamski – Filip Boruch, Jakub Boruch, Dominik Czapelski, Kacper Kuciak, Kacper Pigla, Filip Pozorski, Filip Walentowicz, Wojtek Wardal, trener: Damian Kobierski.
Grano 2x25 minut.
Lotnik-1997 Poznań – Luboński 1943 Luboń 5-3 (3-1)
bramki: Wojtek 9’25’27’28’; Dominik 15’ – Filip 6’; Rafał 30’; Wiktor 35’.
Lotnik-1997: Mateusz Dziamski – Filip Boruch, Jakub Boruch, Dominik Czapelski, Mateusz Jung, Piotrek Małyszek, Marcin Nowak, Kacper Pigla, Wojtek Wardal, trener: Tomasz Pilarczyk.
Grano 2x25 minut.
Dwa pewne zwycięstwa orlików, które zapewniły im historyczne drugie miejsce. Jest to najwyższe miejsce w historii gry drużyn młodzieżowych „nowego” Lotnika w lidze WZPN. Co więcej jest jeszcze szansa na pierwsze miejsce, ale czeka nas ciężka przeprawa z liderem UKS II Śrem. Wracając do meczów. Zwycięstwa nie przyszły łatwo rywale podnieśli wysoko poprzeczkę i trzeba było mocno się natrudzić żeby wygrać. W porównaniu z pierwszymi spotkaniami, widać u drużyn, że praca na treningach i gra w lidze przynosi efekty. W naszej drużynie cieszą czynione postępy przez zawodników. Warto pochwalić również młodszych zawodników (2008/09), którzy wspomagali w meczach starszych kolegów i dobrze wkomponowali się do całej drużyny.
SKRZATY – RED BOX JUNIOR LIGA
Skrzaty zakończyli rozgrywki w Red Box Junior Lidze. Pierwszy udział w lidze uważamy za udany. Miał on nauczyć przede wszystkim rywalizacji i gry w piłkę poprzez zabawę, z innymi drużynami. W tej kategorii nie była prowadzona klasyfikacja, ale może nas cieszyć, że wielu naszych zawodników zdobyło swoje pierwsze bramki w Lotniku. Brawa dla drużyny i trenera Arka Mikły za czynione widoczne postępy u zawodników.
W lidze zagrali: Teofil Byndas, Konrad Dmowski, Janek Grzankowski, Janek Kamiński, Franek Niebylski, Kuba Olech, Kuba Piechocki, Bartek Rudak, Kuba Rudak, Mikołaj Stefański, Artur Trąbalski,Kuba Trąbalski, trener: Arkadiusz Mikła.
Komentarze